Zimowa, nocna wyprawa dzieci z czołówkami do lasu
U nas w Wielkopolsce w końcu spadł śnieg. Aby uatrakcyjnić dzieciom ten krótki okres prawdziwej zimy, postanowiliśmy jak najwięcej czasu spędzać z nimi na dworze. Jedną z naszych przygód była zimowa nocna wyprawa z latarkami czołówkami do lasu.
Wybraliśmy się do "naszego" lasu, który dobrze znamy i w którym często spacerujemy. Dzieci były zachwycone nocnym zimowym spacerem i chętnie maszerowały wybranym odcinkiem przez las i pola zasypane śniegiem. Ale największą frajdę sprawiało im ciągnięcie na sankach, szczególnie, że nasza jazda była często nazywana przez nie "ekstremalną", tzn. przejeżdżaliśmy przez metrowej wysokości suche trawy, górki, kłody itp.
Podczas wyprawy wspinaliśmy się na ośnieżone powalone drzewa, sprawdzaliśmy czy woda w rowach zamarzła i nadaje się na ślizgawkę, tropiliśmy leśne zwierzęta po śladach, obserwowaliśmy gwiazdy i trasy przelotów samolotów pasażerskich, szukaliśmy ciekawych śnieżnych "znalezisk" a szczególnie dużo rozmawialiśmy, to był taki nasz czas, czas taty z dziećmi.
Aby uatrakcyjnić spacer, Jeremi, który jechał na końcówkach płozów sanek, nagle "spadał", chwytał za sanki rękami i dawał się ciągnąć na brzuchu po śniegu. Powiem Wam, że ścieżki, jakie w trawach wydeptaliśmy (lub, jak kto woli Jeremi wygniótł brzuchem), były imponujące.
Czas trwania zabawy: 2 godziny
Przeszliśmy: 5 kilometrów
(tzn. ja przeszedłem, a dzieciaki połowę dystansu przejechały na sankach)
Dzieci: dwójka - Jeremi w wieku 6 lat i Gabrysia 10 lat
Ubranie: zestaw jak na narty - bielizna oddychająca i kombinezony + czapki, szaliki i rękawiczki, krem na mróz (nie zapomnijcie o uszach i rączkach)
Zabraliśmy ze sobą: telefon, latarki czołówki i sanki
Zabraliśmy do samochodu: termos z herbatą, łańcuchy na koła i łopatę do odkopania auta (łańcuchy i łopata okazały się na szczęście zbędne)
Zabawy:
- szukanie tropów zwierząt,
- szukanie naszych tropów,
- chodzenie po powalonych drzewach,
- sprawdzanie, czy woda zamarzła w rowach i nadaje się na ślizgawkę,
- opowiadanie "strasznych" historii,
- bitwy na śnieżki,
- obserwowanie gwiazd na niebie,
- robienie "aniołków" w śniegu,
Uwagi:
- pamiętajcie, może być ślisko !!!
- zimą szybko robi się ciemno, więc nocna wyprawa zaczęła się o 18:00 ;)
- do wyczyszczenia dzieci ze śniegu warto skorzystać ze szczotki do odśnieżania samochodu
Zobaczcie film z naszej zimowej wyprawy do lasu:
Fotorelacja z naszej zimowej wyprawy do lasu:
Czekamy na kolejny śnieg i mróz by powtórzyć naszą wyprawę !
Było świetnie
Autor zdjęć, filmu i tekstu
Przemek Wróbel
WróbelkiBLOG
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl