Gry dla 2 osób
Najlepsze gry dla dwóch graczy
Jakie polecacie gry dla dwojga? To chyba najczęściej zadawane pytanie w grupach dla miłośników gier planszowych. Pytanie o najlepsze gry planszowe dla dwóch osób pada tak często, że stało się już internetowym memem. No, ale skoro wciąż je zadają, to najwyraźniej jest zapotrzebowanie na gry dla dwojga, szczególnie teraz kiedy zbliżają się Walentynki.
Dwóch graczy to zresztą niekoniecznie musi być para. Rodzice grający z dziećmi też często grają we dwójkę. Jeśli szukacie gry dla dwojga, do grania ze swoją drugą połówką lub z dzieckiem, albo gry na prezent walentynkowy, to trafiliście w odpowiednie miejsce.
Gry dla dwojga, w które można grać z dzieckiem to nieco inna para kaloszy niż gry planszowe wieloosobowe odpowiednie dla dzieci. Wiele typowych dla grania z dziećmi problemów nasila się w grze dla dwóch graczy.
Wielokrotnie pisałem o tym jak trudno jest znaleźć gry planszowe, które są wciągające dla dorosłych, ale jednocześnie dają dzieciom równe szanse.
Często rozwiązaniem tego problemu jest, że dorośli gracze skupiają się na sobie, dając dzieciom większą swobodę, co przy okazji pozwala uniknąć sytuacji, w której młody gracz czuje się osobiście atakowany. W grze dla dwóch osób nie da się tak zrobić. Z kolei kooperacyjne gry planszowe, które często polecam jako rozwiązanie tego problemu, rzadko są grami dla dwóch graczy, chociaż jedną taką grę znajdziecie na mojej liście.
Oczywiście w wiele gier planszowych da się grać w dwie osoby, ale tu chciałbym skupić się na takich stworzonych konkretnie z myślą o grze we dwójkę. Są też gry planszowe, w które we dwójkę grać się nie da, albo gra się źle i o tych grach nie chcę się tu rozpisywać, więc tylko wspomnę o paru klasykach: Cytadela nie nadaje się do gry we dwójkę, Catan dla dwojga jest jeszcze nudniejszy niż w grupie, a za to Carcassone sprawdza się na tyle dobrze, że jest nawet specjalne wydanie dwuosobowe.
Karciane Podziemia - kooperacyjna gra dla dwojga
Wbrew nazwie, nie jest to gra karciana, chociaż karty odgrywają w niej istotną rolę. Jeżeli już, to jest to gra kościana, bo to kości są głównym narzędziem graczy.
W Karcianych Podziemiach dwóch graczy wciela się w bohaterów przemierzających tajemnicze podziemia (czy też, w przypadku mojej wersji, bohaterek przemierzających mroczny las). Karty reprezentują różne potwory, które gracze pokonują rzucając kolorowymi kostkami.
Kostki reprezentują różne umiejętności postaci, które mają dodatkowo masę zdolności specjalnych, pozwalających na przerzucanie ich, wymienianie na inne itp. Rozgrywka polega więc na takim wykorzystaniu zdolności aby zdobyć wyniki na kostkach, które pozwolą na pokonanie danego potwora bez odnoszenia obrażeń i tracenia czasu, który też jest poniekąd ograniczonym zasobem.
Nie jest to może najlepiej zaprojektowana gra w historii, ale mechanika działa sprawnie, a wykonanie jest bardzo dobre. No i jeśli chodzi o gry planszowe kooperacyjne dla dwóch osób to nie ma wielkiego wyboru.
Oczywiście w większość kooperacyjnych gier planszowych można grać we dwójkę, a nawet samotnie, ale wiele z nich lepiej sprawdza się w większym gronie, między innymi dlatego, że stopień trudności potrafi rosnąć gwałtownie jeśli jest tylko dwóch graczy. Tak jest na przykład z Ghost Stories, które są zaporowo trudne na mniej niż trzy osoby.
Do grania we dwójkę z dzieckiem polecam za to Talisman: Legendarne Opowieści i Rising 5. W kategorii gier kooperacyjnych należy też wymienić dodatek Ruiny Thandaru do gry Hero Realms, który zamienia tą skądinąd bardzo udaną karciankę dla dwóch osób we w pełni kooperacyjną grę przygodową.
Knizia dla dwojga
Reiner Knizia jest prawdopodobnie najsłynniejszym projektantem gier planszowych na świecie. Planszówki jego autorstwa charakteryzuje przemyślana mechanika i dość pretekstowo potraktowana tematyka.
Idealnie pasują do tego opisu gry karciane Spór o Bór i Zaginione Miasta, które jednak wyróżnia też estetyczna oprawa graficzna (choć prawda jest taka, że na kartach mogłoby być cokolwiek).
Obie gry wyglądają podobnie na pierwszy rzut oka. Po środku mamy linię graniczną, po której dwóch stronach gracze wykładają w kolumnach karty. Z tą różnicą, że w Zaginionych Miastach chodzi o to żeby zdobyć jak najwięcej punktów, a w Sporze o Bór zadaniem graczy jest tworzenie układów kart podobnych do pokerowych.
Spór o Bór to polskie wydanie popularnej w Niemczech gry Schotten Totten, ale opatrzone oryginalną, bardzo urokliwą grafiką.
Gra roll&write dla dwóch osób
Większość gier roll&write sprawdza się dobrze przy dwóch graczach, ale nie jest do pojedynków przeznaczona.
Pewnym wyjątkiem jest w tej kategorii Kingdomino Duel. Jest to bardzo udana przenośna wersja gry Kingdomino, autorstwa znanego francuskiego projektanta - Bruno Cathali.
Bardzo zgrabnie przenosi ona mechanikę oryginału na kartkę i cztery specjalne kostki. Nie trzyma się przy tym niewolniczo pierwowzoru, ale zachowuje jego istotę. Szkoda trochę znakomitej, potraktowanej z przymrużeniem oka grafiki Kingdomino, ale gra wykonana jest solidnie i daje dużo radości.
Gry karciane dla dwóch graczy - krewni i znajomi Magica
O grach karcianych dla (przede wszystkim) dwóch osób rozpisywałem się już w artykule Jeśli nie Magic to co?, więc tutaj tylko po krótce. Właściwie wszystkie opisane tam gry są przeznaczone dla dwóch graczy, nawet jeśli umożliwiają zabawę w większym gronie.
Tytułowy MtG jest przede wszystkim stworzony z myślą o kolekcjonerach, ale dobrym pomysłem dla dwojga jest kupienie zestawu startowego z dwoma gotowymi taliami. Alternatywny model oferuje stworzony przez samego Richarda Garfielda (twórcę MtG) Keyforge.
Zamiast budowania własnej unikalnej talii (czego zresztą współcześnie większość graczy MtG i tak nie robi), Keyforge oferuje proceduralnie generowane unikatowe gotowe talie (każda jest inna!). Jest to karcianka nieco bardziej złożona niż pozostałe tu wymienione, charakteryzująca się ciekawą oprawą i poczuciem humoru; wyróżnia ją też to, że walka nie jest sama w sobie drogą do zwycięstwa; a w związku z planowanym nowym wydaniem, można ją teraz kupić za bezcen.
Osobną kategorię gier karcianych dla dwóch osób stanowią deck buildery, takie jak Star i Hero Realms oraz bardzo podobne do nich Terrors of London. Wszystkie gry są bardzo udane i godne polecenia, ale każda nadaje się dla nieco innej grupy odbiorców.
Star Realms to najstarsza i chyba najprostsza z wymienionych gier. Jeżeli w rolę przeciwnika ma się wcielić dziecko, to ta gra będzie najlepszym wyborem.
Z kolei Hero Realms w wersji podstawowej to po prostu Star Realms w realiach fantasy, ale w połączeniu z dodatkami staje się prawdziwym kombajnem, umożliwiającym także grę w wiele osób, w tym kooperacyjną i w trybie asymetrycznym (jeden na wszystkich).
Wreszcie, Terrors of London to polska gra bardzo zbliżona do Realmsów, ale o nieco bardziej skomplikowanej mechanice, a przede wszystkim znakomitej, ale bardzo dorosłej oprawie graficznej w klimatach gotyckiego horroru. Świetnie wygląda i nie nadaje się dla dzieci, więc sprawdzi się jako prezent walentynkowy.
Zdecydowanie najlepiej spośród duchowych spadkobierców Magica wypada, moim zdaniem, Epic Card Game: Pojedynek. Gra ma dobrą oprawę graficzną w realiach fantasy, a przede wszystkim niezwykle pomysłową mechanikę, wywracającą do góry nogami wiele ze standardów gier karcianych i oferującą dynamiczną, ekscytującą rozgrywkę. Jak dla mnie, to jest to najlepsza gra karciana dla dwóch osób.
Karcianki dla par - inne
Jeżeli chcecie czegoś zdecydowanie odmiennego od rozgrywki MtG to polecić mogę dwa karciane tytuły. Przede wszystkim Jaipur, karcianą grę ekonomiczną o wielbłądach.
Ok, tak naprawdę handlujemy złotem, srebrem, przyprawami itp., ale wielbłądy odgrywają tu istotną rolę. W Jaipur można grać w kilka osób, ale w pierwotnym założeniu gra przewidziana była dla dwóch. To jedna z najlepszych takich gier na rynku, z świetną mechaniką i sympatyczną oprawą. Nadaje się i dla dorosłych i dla dzieci.
Jeżeli szukacie gry mniejszej i szybszej, to bardzo fajną grą jest Poprzez Wieki, szczególnie w wersji Cthulhu (Droga do Szaleństwa), która wprowadza dodatkowy mechanizm szaleństwa stwarzający nową ścieżkę wygranej. Gra polega na zbieraniu zestawów kart dających punkty i ma proste zasady gry. Do tego opatrzona jest bardzo dobrymi grafikami. Same karty są duże, ale całość nie zajmuje wiele miejsca na stole, a że kart jest niewiele, to jest to idealna propozycja na podróż.
Jeśli nie karty, to co?
Strasznie dużo w tym zestawieniu gier karcianych, raczej niż typowych planszówek. Ale jeśli do zabawy chcecie mieć planszę, żetony, figurki, to też coś dla was mamy. Konkretnie mogę wam polecić dwie planszówki dla par:
Po pierwsze, Drako. Ta nienowa już gra wydawnictwa Rebel doczekała się przed paru laty rozszerzenia/wznowienia pod tytułem "Rycerze i Trolle". Całe szczęście, bo oryginalnego Drako, opowiadającego o starciu krasnoludów ze smokiem, nie da się już kupić inaczej niż z drugiej ręki. Drako jest bardzo pomysłową asymetryczną grą taktyczną dla par.
Na sześciokątnej planszy podzielonej na hexy jeden z graczy kontroluje dwa trolle, a drugi trzech rycerzy (w oryginale były to trzy krasnoludy i smok). Trolle są silniejsze, ale rycerze mają możliwość zastępowania poległych nowymi jednostkami. Różnią się też innymi zdolnościami. Każdy z graczy ma swoją talię kart, za pomocą której porusza figurkami na planszy i wykonuje ataki. Nie grałem jeszcze za dużo w Rycerzy i Trolle, ale nie mam powodu przypuszczać, że jest gorsza od znakomitego oryginału.
Jednak najlepszą grą planszową dla par jest, moim skromnym zdaniem, Haru Ichiban.
Ta znakomita, subtelna gra wyszła spod ręki Bruno Cathali (któremu zawdzięczamy m.in. wspomniane już Kingdomino) i wnosi wspaniały powiew świeżości na naszą listę gier o przemocy. Oto dwóch ogrodników na cesarskim dworze zmierzy się w pojedynku... układania kwiatów nenufaru.
Pomoże im w tym tytułowy wiosenny wiatr. Na niewielkiej planszy dwóch graczy układa i przesuwa kwiaty nenufaru na stawie, starając się ułożyć jeden z kilku punktowanych układów (o różnej wartości). Kolejka kończy się kiedy ktoś zdobędzie punkty, ale rozgrywka trwa dalej. Wygrywa ten kto zgromadzi pięć punktów.
Gra stosuje ciekawy mechanizm asymetrii - w danej turze gracze obejmują dwie różne role, z których każda pozwala w inny sposób manipulować planszą. Haru Ichiban jest grą urokliwą, spokojną, ale wymagającą namysłu, przewidywania i zmysłu obserwacji. Nadaje się i dla pary i dla młodszego gracza (przegrałem już parę razy z dziesięciolatkiem) i ma świetny, subtelny klimat.
Najlepsza gra dla dwóch osób
Zdecydowanie najlepszą gra dla pary jest moim zdaniem obecnie Haru Ichiban. Jeżeli jednak chcecie stoczyć emocjonujący magiczny pojedynek przy stole, to Epic Card Game: Pojedynek to zdecydowanie najlepsza gra karciana dla par.
Jeżeli zaś nad walkę przedkładacie handel i zbieranie punktów, to najlepszą grą dla dwojga jest Jaipur, która ma tą dodatkową zaletę, że da się w nią zagrać i w więcej osób. Natomiast do grania z dzieckiem nam najlepiej sprawdziła się gra Star Realms, chociaż wam polecam raczej Hero Realms, która ma identyczną mechanikę, lepszą oprawę i bardzo ciekawe dodatki.
Wreszcie, jeżeli swojego ulubionego przeciwnika przy grze w planszówki chcecie uraczyć nieco mrocznym prezentem (np. na Walentynki), to polecam znakomicie wyglądające Terrors of London.
Więcej opinii o grach planszowych dla dzieci znajdziecie na naszym blogu.
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl