Gra Kości Obfitości - nasza recenzja
Bardzo malutka farma
Kości Obfitości
Porządek w ogródku to podstawa. Tu marchewka, tu sałata, a pomidorki pod płotem. A jak nie wiadomo gdzie coś posadzić, to zawsze można nakarmić świnkę. A potem świnka pomaga w ogródku. Nie wiem jak. Może nawóz dostarcza?
Kości Obfitości to bardzo sympatyczna gra z gatunku roll&write, której tematem jest sadzenie warzyw w ogródku. Nie brzmi zachęcająco? Nie dajcie się zwieść, to jeden z najlepszych przedstawicieli gatunku. Kości Obfitości dokonują niemożliwego i na karteczce wielkości podkładki pod piwo odtwarzają w miniaturze uczucie obcowania z pełnowymiarową grą.
Mechanika
Jak to działa? Na początku rundy pierwszy gracz rzuca wszystkimi kostkami (sześcioma lub dziewięcioma, zależnie od liczby graczy), a następnie gracze po kolei zabierają po jednej kostce, aż na stole zostanie tylko jedna. Po zabraniu kostki gracz może wykorzystać ją do posadzenia warzywa, rysując je na swojej planszy. Musi to jednak być warzywo w kolorze kości, w kolumnie z jej numerem, a warzyw nie można sadzić byle gdzie, ale tylko obok już posadzonych warzyw danego typu.
Jeżeli gracz nie chce nic sadzić, to może nakarmić kostką świnkę, zakreślając tyle pól na torze karmienia ile jest oczek na kości. Kiedy na stole zostanie już tylko jedna kostka, wszyscy gracze zakreślają jedno pole w skrzynce na warzywa w jej kolorze. Kiedy ktoś zapełni wszystkie pola w ogródku, lub na którymś z pozostałych torów, następuje podliczenie punktów.
Każdy gracz dostaje tyle punktów za każde warzywo w swoim ogródku, ile pól jest zakreślonych w skrzynce na to warzywo. W zaawansowanych regułach są też dodatkowe punkty za najlepiej wykarmioną świnkę, najwięcej warzyw danego rodzaju, czy zapełnienie rzędu w ogródku. Ponadto, za każde sześć punktów na torze karmienia świnki gracz może raz skorzystać ze „świnkowej mocy”, zmieniając wynik na kostce o +/-1.
Niby nie ma tego dużo, ale mechanika Kości Obfitości działa znakomicie. Cały czas podejmujemy tu decyzje i mimo użycia kości wcale nie mamy poczucia, że gra jest losowa, ale że kierują nią nasze wybory. Mimo braku bezpośredniej interakcji mamy możliwość wpływania na innych graczy podbierając im kostki i decydując o wartości poszczególnych warzyw. Biorąc pod uwagę jak malutka jest to gra, Kości Obfitości mechanicznie są grą wybitną.
Wykonanie
Pudełko jest solidne i nieduże, ale mogłoby być jeszcze mniejsze - w grze tak idealnej na podróż chciałoby się żeby mieściło się w kieszeni. Kostki są malutkie, co z jednej strony czyni grę bardziej kompaktową, ale z drugiej nie jest konieczne, bo kostek nie kładzie się na planszy, a większe kości trudniej byłoby zgubić. Znacznik pierwszego gracza jest duży, solidny i ma na sobie przeuroczy rysunek świnki.
Plansze graczy w bloczku też są malutkie, ale wszystko co trzeba na nich narysować mieści się bez problemu. Są też adekwatnie kolorowe i ozdobione elementami nawiązującymi do tematyki. Tematyka jest w ogóle zrealizowana całkiem fajnie. Jak na tak malutką planszetkę, dużo jest ogródkowych nawiązań.
Trudno też wyobrazić sobie, że byłaby inna, bo nie wiem co poza abstrakcyjnymi symbolami gracze mogliby łatwo rysować na planszy. A marchewkę każdy umie narysować. Szkoda tylko, że w pudełku są ołówki, a nie kolorowe kredki.
Informacje pudełkowe
Wiek: 8+ lat. Grałem z sześcio- i siedmiolatkiem i dawał radę, ale wygrywanie w Kości Obfitości wymaga jednak trochę kombinowania, więc 8+ wydaje się sensowne. Gra jest też na tyle głęboka, że mogą w nią grać bez znudzenia także dorośli gracze.
Czas gry: 15-30 zajmuje pojedyncza partia, przy czym czas zależy od liczby graczy.
Liczba graczy: 2-4. Gra działa równie dobrze na dwóch, trzech i czterech graczy. Przy mniej niż czterech graczach gracze dostają różną ilość kości w turze, ale znacznik pierwszego gracza przechodzi z osoby na osobę, więc w toku gry to się wyrównuje. Jednak przy większej liczbie graczy już mogłoby to być poważniejszym problemem, bo niektórzy dostawaliby tylko jedną kostkę na rundę. Samemu nie bardzo da się grać. Można by teoretycznie bić rekordy punktowe, ale bez antagonisty, który zabiera kostki, gra nie bardzo ma sens.
Podsumowanie
Kości Obfitości są znakomitą grą, zwłaszcza że reprezentują gatunek o dość skromnej liczbie tytułów. Mechanika jest banalnie prosta do wytłumaczenia i opanowania, ale jednocześnie niepozbawiona głębi. Wręcz przeciwnie – stale podejmuje się tu decyzje, które mają realny wpływ na grę, a po wprowadzeniu zaawansowanych zasad dających dodatkowe punkty za osiągnięcia, wybory te stają się niebanalne.
Jak już wielokrotnie powtarzałem, mimo kompaktowego rozmiaru, Kości Obfitości skutecznie symulują wrażenie grania w pełnowymiarową grę planszową. Temat nie jest zbyt mocny, ale za to odpowiedni dla dzieci i zrozumiały dla każdego.
Komponenty są na tyle malutkie żeby grę wsadzić w kieszeń albo do plecaka i grać praktycznie wszędzie: byle było gdzie kostkami rzucić. Idealna gra na wakacyjne wypady z dziećmi, a kosztuje niewiele i często pojawia się na wyprzedażach.
Zdjęcia z gry Kości Obfitości:
O innych grach roll and write przeczytacie w artykule na naszym blogu.
Więcej opinii o grach planszowych dla dzieci znajdziecie na naszym blogu.
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl