Gra Kingdomino Duel - recenzja
Kingdmino Duel – Rysowanie Domina
Autor: Bruno Cathala Polski wydawca: Foxgames
Zarządzanie królestwem to nie taka prosta sprawa. Wielkie rody ścigają się o kontrolę nad ziemiami. Najbardziej efektywnie zarządzane są duże spójne hrabstwa, ale żeby kasa płynęła do królewskich skarbców, to trzeba jeszcze w takim hrabstwie umieścić wystarczająco dużo wiernych dygnitarzy. Na szczęście nadworny czarodziej może od czasu do czasu wspomóc nas zaklęciem.
Tak mniej więcej wyobrażam sobie fabułę Kingdomino Duel, ale nie czarujmy się, historii to tu za bardzo nie ma. Aczkolwiek nie jest to gra całkowicie wyzuta z klimatu: pomysł z rysowaniem tarcz herbowych na mapie jest całkiem fajny. To co to za gra, Kingdomino Duel? Jest to znane i lubiane Kingdomino w wersji roll&write dla dwóch graczy.
Tyle że zamiast łączyć różne typy krajobrazu, na mapce rysujemy herby możnych rodów. W sumie działa to całkiem nieźle, ale z Kingdomino łączą tą grę tylko podstawy mechaniki – wrażeń estetycznych charakterystycznych dla oryginały niestety nie ma.
Mechanika
Kingdomino Duel mechanikę ma dość przejrzystą. Gracz A rzuca kostkami i zabiera jedną z nich, następnie gracz B zabiera dwie i gracz A zabiera ostatnią. W kolejnej turze role się odwracają: gracz B rzuca i wybiera pierwszą kostkę itd. Jest to chyba najlepsza mechanika draftu na dwóch graczy, znana zarówno z pierwszego Kingdomino, jak i wielu innych gier dwuosobowych. Następnie obaj gracze rysują na swojej planszy symbole (herby) ze swoich dwóch kostek, przy czym muszą one sąsiadować ze sobą (tak jakby były po dwóch stronach kostki domina), a także przynajmniej jeden z nich musi sąsiadować albo z zamkiem albo z identycznym herbem już narysowanym na planszy.
W ten sposób staramy się tworzyć coraz większe obszary (zwane posiadłościami) z tym samym symbolem. Dodatkowo na niektórych ściankach kostek jest jeden lub dwa krzyżyki, które pełnią rolę identyczną do koron z oryginalnej gry: podczas ostatecznej punktacji liczbę krzyżyków mnożymy przez liczbę herbów w danej posiadłości. Dodatkowo, kiedy używamy kostek bez krzyżyków, zaznaczamy kratki w księdze zaklęć, co ostatecznie daje nam możliwość skorzystania raz na grę z efektu specjalnego dającego dodatkowe punkty lub pozwalającego na manipulację kostkami.
W sumie sprawdza się to całkiem nieźle. Szczególnie dobrze działa mechanizm draftu, czyli zbierania kostek ze stołu na zmianę. Daje on pole do intensywnego kombinowania: którą kostkę zabrać, żeby pomóc sobie i/lub zaszkodzić przeciwnikowi. Księga zaklęć wnosi natomiast niewiele, a same zaklęcia są bardzo nierówne, ale rekompensuje graczom otrzymanie mniej wartościowych symboli bez krzyżyków. Zaklęcia w księdze wydają się być inspirowane rozwiązaniami z gry Queendomino.
Wykonanie
Kindomino Duel może pochwalić się bardzo dobrą jakością wykonania. Przede wszystkim same kostki, stanowiące wszak kluczowy element gry, są duże, solidne i czytelne. Wiele gier roll&write stawia na małe kosteczki, co teoretycznie czyni je bardziej mobilnymi, ale to są raptem cztery kostki i wydawca Kingdomino Duel słusznie zdecydował się na większy rozmiar. Same blankiety są adekwatne: plansza główna ma estetyczny, ale blady i niezbyt czytelny obrazek przedstawiający królestwo, a księga zaklęć utrzymana jest w odpowiednich klimatach.
Ołówki, jak zawsze w takich grach, są za krótkie, żeby wygodnie nimi rysować, co jest o tyle problematyczne, że tu się rysuje trochę więcej niż w wielu podobnych tytułach. A pudełko jest dość duże, żeby zmieścić pełnowymiarowe ołówki. Samo pudełko jest pierwsza klasa: z grubego kartonu, z fajną grafiką, klapką zamykaną na magnes i plastikową wypraską na kostki i ołówki. Jest wystarczająco solidne, żeby znieść trudy podróży… ale też trochę za duże, żeby je wsadzić do plecaka. Łatwiej zabrać po prostu same kostki i kilka blankietów.
Które Kingdomino?
Nie ma wątpliwości, że oryginalne Kingdomino jest znacznie przyjemniejszą grą, przede wszystkim ze względu na piękną oprawę graficzną. Ale i samo układanie płytek domina jest jakoś bardziej satysfakcjonujące niż turlanie kostkami i malowanie herbów. Ogólnie jest to gra lepsza, ładniejsza, umożliwiająca grę w więcej osób.
Duels jest grą szybszą, mniejszą, ale konkurencją do oryginału może być tylko dla osób, które grają wyłącznie we dwójkę i przedkładają mechanikę nad estetykę. W ogólnym rozrachunki z pierwowzorem nie może się równać.
Jeżeli jednak lubicie Kingodmino przede wszystkim za mechanikę, to wersja roll&write będzie dobrym uzupełnieniem kolekcji, które pozwoli wam zabrać doświadczenie gry w Kindomino ze sobą na wyjazd. No chyba, że zamierzacie grać wyłącznie w podróży…
Informacje pudełkowe
Wiek: 8+ Gra niewątpliwie jest na tyle prosta, żeby grał w nią ośmiolatek, ale dziecko może mieć problem z wygrywaniem przeciw dorosłym. Dużo tu zależy od zdolności do szybkiego przeliczania, który ruch się bardziej opłaci, a to dla młodszych graczy może być wyzwaniem.
Czas gry: 30 min. Tyle mniej więcej zajmuje jedna partia. Może nawet mniej, jeśli gracze wiedzą co robią. Niewątpliwą zaletą tej gry jest też to jak szybko przechodzą tury – jest bardzo dynamiczna.
Liczba graczy: 2. Kostki są cztery, więc da się grać tylko we dwójkę, co jest niewątpliwą słabością tej gry, zwłaszcza w porównaniu z oryginałem. Pewnie dałoby się wymyślić jakieś reguły gry naprzemiennej albo z wykorzystaniem dwóch zestawów kostek, które umożliwiłyby rozgrywkę w 3-4 osoby i szkoda, że twórcy nie pokusili się o dodatnie takich reguł.
Podsumowanie
Kingodmino Duel nie jest może konkurencją do swojego pierwowzoru, ale w swojej kategorii jest bardzo solidnym produktem. Jeżeli szukacie gry roll&write do gry we dwójkę, trudno wam będzie znaleźć lepszą propozycję. Mechanika jest przemyślana i sprytnie przenosi koncepcję domina z oryginału na kostki.
Gra jest też bardzo dynamiczna. Także wykonanie stoi na wysokim poziomie. Kluczowe dla gry kostki są duże i solidne. Świetnej jakości jest też pudełko, aczkolwiek mogłoby być nieco mniejsze.
Same arkusze nie oszałamiają grafiką, ale to akurat typowe w grach roll&write, a za to trzymają klimat, podobnie jak rysowane przez graczy tarcze herbowe.
Jeżeli więc spodobała wam się koncepcja Kingdomino i szukacie gry do grania we dwójkę i/lub w podróży, to Duel powinien wam się spodobać.
Zdjęcia z gry Kingdomino Duel:
O innych grach roll and write przeczytacie w artykule na naszym blogu.
Więcej opinii o grach planszowych dla dzieci znajdziecie na naszym blogu.
Przeczytałeś artykuł w portalu Dzieciochatki.pl - Miejsca Przyjazne Dzieciom
POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<<
Więcej ciekawych artykułów o podróżowaniu z dziećmi po Polsce tutaj:
WAKACJE Z DZIEĆMI
CIEKAWE MIEJSCA NA WYPRAWY Z DZIEĆMI
NIEZBĘDNIK PODRÓŻUJĄCEGO Z DZIECKIEM
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Portal DziecioChatki.pl